Zawsze zastanawiała się co było powodem uruchomienia wielkiej
machiny nieszczęść i upadków które doprowadziły kraj do rozbiorów. Nie chodzi
przecież o wszystkim dobrze znane wydarzenia z XVII i XVIII wieku. Ale czy coś
wcześniej nie przesądzało o tym że przez ponad 100 lat znikniemy z mapy Europy?
były wszak traktaty Welawsko-Bydgoskie i przywilej koszycki. Próbowała odnieść
to do dzisiejszej sytuacji, czy to był ten moment w którym ta wielka machina
ruszyła? Ta jedna decyzja tej dziewczyny? A może to zaczęło się wcześniej, od
kłótni z zeszłe lato, wtedy początek stałby się zarazem końcem? czy z tego powodu rozpadnie się
jej Wielkie Marzenie? Przecież nie powstrzyma tego, nawet gdyby stała się
bardziej stanowcza i odpowiedzialna. Jedyną nadzieją jest nowe. to co nadejdzie.
nie, to co mogło by przyjść gdyby była bardziej otwarta i taktowna.
Ale może to tylko złudzenie… nie nie nie najprawdziwsza prawda...