Sobota
1 sierpnia
Dzień ważny dla nas wszystkich Polaków. O tyle nam bliski,
że mamy możliwość spotkać, porozmawiać z tymi którzy ocaleli, tymi którzy przez
to piekło ‘44 roku przeszli. To nie są zwykłe suche relacje, przeczytane gdzieś
w encyklopedii. To żywe wspomnienia, zachowane przez 71 lat,
o naszej Warszawie. O bohaterach tamtych czasów. Tysiące różnych historii i każda inna, niepowtarzalna, wyjątkowa. Historie o cierpieniu, o miłości, o życiu i śmierci.
o naszej Warszawie. O bohaterach tamtych czasów. Tysiące różnych historii i każda inna, niepowtarzalna, wyjątkowa. Historie o cierpieniu, o miłości, o życiu i śmierci.
To wyjątkowy dzień.
Dzień który rozpoczął 63 dniową walkę. Walkę o wolność . Jak wyczytałam
gdzieś z jednym wywiadów: Mimo grozy, mimo tragedii, jakie się działy, wspominam to jakoś coś cudownego pod tym względem, że był to patriotyzm że była jedność, że jeden drugiemu pomagał
i to były chwile niezapomniane po prostu. Takiego patriotyzmu nie widziałam później już nigdy."
i to były chwile niezapomniane po prostu. Takiego patriotyzmu nie widziałam później już nigdy."
z AHM MPW E Jeglińska
Prawie cały dzień byłam na Powązkach, pomagając Powstańcom
to tu to tam. Większość
z przybyłych Gości była w zaskakująco dobrej kondycji :) Razem z Marysią wysłuchałyśmy historii
o płk Kazimierzu Pluta- Czachowskim. Przeżył obie wojny światowe, a w młodości należał do „Zarzewia”. Był członkiem organizacji Orła Białego. A podczas Powstania Warszawskiego był szefem Oddziału – V oddziału Łączności.
z przybyłych Gości była w zaskakująco dobrej kondycji :) Razem z Marysią wysłuchałyśmy historii
o płk Kazimierzu Pluta- Czachowskim. Przeżył obie wojny światowe, a w młodości należał do „Zarzewia”. Był członkiem organizacji Orła Białego. A podczas Powstania Warszawskiego był szefem Oddziału – V oddziału Łączności.
W godzinę „W” obie byłyśmy przy kwaterze batalionu Kiliński.
Do niego należała pani Basia, znajoma Marysi, która udało nam się tam spotkać.
Po głównych uroczystościach na swojej drodze napotkałam panią Ewę. Razem z nią
i jej synem zawędrowaliśmy do kwatery zgrupowania pułku Baszta, a potem pod
pomnik Gloria Victis. Jak udało mi się dowiedzieć z krótkiej rozmowy,
w czasie powstania pani Ewa byłą łączniczką kanałową.
w czasie powstania pani Ewa byłą łączniczką kanałową.
Przed wyjściem przeszłyśmy się z Marysią jeszcze na Łączkę, udało
nam się również dotrzeć do grobu Kamila Baczyńskiego, byłyśmy w alei Brzozowych Krzyży. Potem każda z nas rozjechała się w swoją stronę. M na uroczystości na Wolę, a ja na plac Piłsudzkiego
na koncert ”zakazane piosenki”. Miałam kwestować podczas koncertu. Cel bardzo
szczytny – renowacja mogił Powstańczych
na Powązkach.
na Powązkach.
***
Do dziś pamiętam jeszcze jej spojrzenie – jej wielkie
niebieskie oczy i nieśmiały uśmiech – spojrzenie pełne ufności...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz