czwartek, 30 lipca 2015

Powroty...

Na razie dosyć moich przemyśleń, a że zbliża się sierpień, będzie trochę o wolontariacie i powstaniu. 1 sierpnia już za dwa dni ;)

W lipcu byłam na Mazurach (o tym opowiem innym razem… :), i całkiem niedawno (w niedzielę) powróciłam do Warszawy. Powroty do naszej szarej rzeczywistości, bywają trudne. I nawet jeśli ma być kolorowo to człowiek trochę się przyzwyczaja… consuetudo est altera natura hominis

W końcu wracałam do domu, na przygotowania rocznicy Powstania Warszawskiego - więc nie powinno być źle...

W poniedziałek zmęczenie powyjazdowe zwyciężyło i ledwo zwlokłam się z łóżka, nawet jeśli była to dziesiąta rano… Po trzech godzinach udało mi się wykrzesać z siebie dość energii by pojechać do muzeum i  zacząć pomagać  przy organizacji pikniku „Morowe Panny”– a dokładniej mielenia zboża w młynku do kawy.  Zajęcie dość proste aczkolwiek wymagające siły. Trzeba przyznać młynki miały swoją młodość już dawno za sobą i mielenia nie ułatwiały  ;)




Wtorek przyniósł zajęcia bardziej kreatywne. Tworzyliśmy powstańcze skrytki, w których podczas pikniku dzieci będą znajdywały fragmenty historii jednej z uczestniczek Powstania – Magdy.

Historia barwa i kolorowa bowiem Magda w dzieciństwie poznała Elę – przyszłą królowa Wielkiej Brytanii, do konspiracji wstąpiła w wieku 14 lat i zajmowała się kolportażem prasy. Potem  pomagała przechodzić Polakom przez góry tzn „zieloną granicę” – zjeżdżając na nartach! 

Ukryte wiadomości za obrazem czy w szpulce do nici to tylko mała namiastka niespodzianek podczas pikniku. 70 lat temu ważne wiadomości wywożone za granicę, były naprawdę dobrze ukryte! Nie zawsze w pudełkach o podwójnym dnie nie kiedy była to rączka parasola albo walizki, równie skutecznie część z nich była ukrywana w warzywach np cebuli, albo chlebie...

***

Po dwóch dniach w Warszawie i powrocie do wolontariatu zupełnie zapomniałam o mojej długiej nieobecności w tymże miejscu i na nowo się wkręciłam ;) już teraz nie mogę doczekać się koljenych dyżurów, 1 sierpnia, i przede wszystkim spotkania z Powstańcami :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz